Małgorzata Maciaszek, Welcome to the Dollhouse

27.03-2.04.2014



Welcome to the Dollhouse


artystka: Małgorzata Maciaszek
data: 27.03-2.04.2014








Na wystawie prezentowane są prace, które dotyczą jednego, interesującego problemu związanego z kobiecością i płcią, a pośrednio także z kondycją i możliwościami rozwojowymi człowieka. Chodzi o pewien typ doświadczeń, który z jednej strony opisywać można jako histerię, a z drugiej strony wykorzystuje się do jego opisu słownik religijny i mistyczny. Sytuacja jest niezwykle ciekawa, ten sam zespół zjawisk opisać można za pomocą dwóch różniących się zasadniczo słowników. Fakt ten można nazwać niewspółmiernością konkurencyjnych teorii lub niedookreśleniem teorii poprzez zjawiska. Konkurujące ze sobą teorie nie mogą mieć bezsprzecznej racji, ale w nieskończoność mogą się ze sobą spierać. Przedmiotem sporu nie jest w tym wypadku jakiś problematyczny fragment materii ani kanoniczna interpretacja języka tubylców. Przedmiotem sporu jest europejska kobieta, jej psychofizyczne uposażenie, zachowania i aspiracje.

Małgorzata Maciaszek podejmuje się rozwiązania jednego z problemów, które można by określić mianem feministycznych lub kobiecych. To nie pierwsza tego typu wypowiedź tej artystki. Do tej pory tworzyła plakaty, lalki, a także formy składające się z blejtramu, płótna, włóczki i innych przedmiotów zastępujących tradycyjne farby. Jej dotychczasowa sztuka wyrażała sprzeciw wobec stereotypów, klisz oraz ról społecznych jakie odgrywają kobiety w społeczeństwie współczesnym. Tym razem chodzi o bardziej skondensowaną wypowiedź, gdzie pewne wątki zostały zawieszone lub wyeliminowane, a zasadniczym mianownikiem staje się opozycja: histeria / świętość. To nie jest zupełnie odosobniona wypowiedź. Poprzez wideo wypowiadała się w podobnej sprawie Anna Baumgart w dziele „Histeryczki, mistyczki i inne święte”. Maciaszek jest świadoma swoich poprzedniczek i przygotowuje kontekst pod nieco inną odsłonę tej problematyki.

Gdybyśmy szukali kontekstu interpretacyjnego dla prac na wystawie, to oczywiście moglibyśmy przywołać różne szkoły psychoanalizy, gdzie analizowana jest histeria. Można byłoby także przywołać George'a Bataille'a, który poświęcił dużo uwagi przestrzeni człowieka, gdzie nie dociera rozum, gdzie kończy się zasób słów, gdzie nie funkcjonują pojęcia i intelekt. Tę sferę można określić jako mistyczną, ale dotrzeć do niej można z wielu konkurencyjnych stron. Francuski intelektualista, który przez pewien okres był księdzem, a także równolegle znany był z utworów literatury transgresji, zbadał ten obszar pod wieloma aspektami. Jak twierdził, do obszaru doświadczenia wewnętrznego prowadzi asceza, milczenie, poezja, ekstaza, przemoc, uległość, medytacja, modlitwa. Doświadczenie wewnętrzne, nie powinniśmy mieć co do tego wątpliwości, obejmuje również histerię.





Tomasz Drewicz, Pętla




Pętla


artystka: Tomasz Drewicz
data: 7.03-13.03.2014








„Chciałbym, aby zasada sztuki i zasada ekonomiczna pokrywały się. Lecz wtedy również zasada
ekonomiczna będzie pojęciem sztuki, a zasada sztuki pojęciem ekonomicznym.” (Joseph Beuys)




Pierścienie od zawsze wykorzystywane były w świecie polityki, wojska, ekonomii, nauki i kultury, będąc
jednym z atrybutów władzy i pozycji społecznej oraz przejawem głębokiej, ludzkiej potrzeby obrzędowości
i kultu przedmiotu.

Wykonane przez Tomasza Drewicza sygnety nie są zwykłą biżuterią, wypełnia je ciecz – ferrofluid, która
w odróżnieniu od typowych cieczy jest paramagnetykiem i ulega silnej polaryzacji magnetycznej. Artysta
poddaje je działaniu silnego pola magnetycznego. Pole to wpływa na wypełniającą pierścienie ciecz, która
organizuje się w uporządkowany sposób, tworząc strukturę zbliżoną do krystalicznej.

Ciecz pozostaje w stanie ciągłego formowania się, a dynamika tych zmian została uzależniona od notowań
głównych indeksów wybranych przez Drewicza giełd światowych. W ten sposób forma, jaką w danej
chwili przyjmuje ferrofluid, będzie bezpośrednio zależna od aktywności innej substancji – giełdy
i społeczeństwa. Zatem na siłę i specyfikę bodźca w zrealizowanej instalacji może mieć wpływ każdy z nas,
czy to poprzez codzienne zakupy, pracę, wakacyjne podróże czy jakiekolwiek inne podejmowane inwestycje,
łącznie z tymi prowadzonymi na giełdzie. Dodatkowo wszelkie wpływy finansowe (z prezentowania pracy,
ewentualnej sprzedaży lub innych form zarobku) jakie mogłaby przynieść realizacja, artysta przeznaczy na zakup
akcji jednego z funduszy inwestycyjnych.

Realizację artystyczną Tomasza Drewicza możemy analizować na kilku płaszczyznach. Artysta bada możliwość
kształtowania form rzeźbiarskich za pomocą zewnętrznych czynników środowiskowych. Bada istotę
„materiałów inteligentnych”, czyli substancji, które reagując na zmianę tych czynników, dostosowują swoje
właściwości fizyczne i chemiczne poprzez korektę wewnętrznej struktury.


Zastosowane „materiały inteligentne” staje się metaforą człowieka i społeczeństwa, które również jest
zdolne do planowej, wewnętrznej reorganizacji. Światową gospodarkę, podobnie jak substancję inteligentną,
można wykorzystać jako samokształtowalny materiał rzeźbiarski. Jest to stale aktualizowany system naczyń
połączonych, który reaguje na kreowane przez siebie wydarzenia.

Przede wszystkim jednak Tomasz Drewicz skupia uwagę odbiorcy, na samym procesie, na zdarzeniu
i transformacji substancji oraz materii rozumianej w dużo szerszym ujęciu aniżeli jej aspekt fizyczno-
chemiczny.

"Jeżeli twórczość pozostaje w związku z transformacją, zmianą i rozwojem substancji, to może dotyczyć
wszystkiego w świecie i przestaje być ograniczona jedynie do sztuki” (Joseph Beuys)